Podróż po Nepalu
Do Nepalu dotarliśmy kilkoma środkami lokomocji. W Varanasi zaczęliśmy podróż do Nepalu pociągiem klasy Sleeper :), jak ze zdjęcia poniżej. W pociągu miałem okazję spać na łóżku, pod którym spał bardzo głośny, dość otyły hinduski chrapotnik. Pech chciał, że tej nocy nie mogłem znaleźć swoich stoperów do uszu. Miałem trochę szczęścia, że leżałem na łóżku wyżej, ponieważ stan zawiasów i mocowań łóżek był w opłakanym stanie. Lepszym strategicznym posunięciem, było spanie na górnych łóżkach, aby ewentualnie uniknąć przypadkowego zarwania łóżka pod ciężarem hindusa. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, jak ta scena mogłaby wyglądać. Leżąc tak prawie całą noc, słuchając głębokiego zaciągania spod spodu, mając pod głową ogromny 80-cio litrowy twardy plecak, a pod lewą ręką kolejny mniejszy plecak, nie byłem w stanie zmrużyć oka. Dystans jaki mieliśmy do pokonania pociągiem to ok. 200 km, które jechaliśmy z 8-9 godzin. Mimo tego, że jechaliśmy klasą Sleeper, to i tak pociąg pozostawiał wiele do życzenia. Nad ranem dotarliśmy w końcu na miejsce, gdzie rozpoczęły się kolejne przygody.